Komentarze (0)
Słoń oddalił się od stada i uciekając, przebiegł przez mały drewniany most zawieszony nad wąwozem.
Stara, zniszczona konstrukcja drżała i skrzypiała, ledwie wytrzymując ciężar słonia.
Gdy już bezpiecznie stanął po drugiej stronie, pchła, która mieszkała w uchu słonia, zawołała z ogromnym zadowoleniem:
- O rany, ale pohuśtaliśmy tym mostem.