Archiwum 12 stycznia 2008


sty 12 2008 Indianin słuchający ziemi
Komentarze (0)

    Pewien kowboj jechał przez pustynię, gdy natknął się na Indianina leżącego na drodze, z głową i uchem przy ziemi.

    - Jak się masz , wodzu? - powiedział kowboj.

    - Wielka biała twarz o czerwonych włosach, prowadząca ciemnozielonego Mercedesa-Bena, z owczarkiem niemieckim w środku i rejestracją SDT 965 skierowała się na zachód.

    - No no, wodzu, to znaczy, że wszystko słyszysz, po prostu nasłuchując odgłosów przy ziemi?

    - Wcale nie wsłuchuję się w ziemię. Ten drań mnie przejechał. 

dominiksroka