Najnowsze wpisy, strona 4


gru 10 2007 "O rany, ale pohuśtaliśmy tym mostem"...
Komentarze (0)

    Słoń oddalił się od stada i uciekając, przebiegł przez mały drewniany most zawieszony nad wąwozem.

    Stara, zniszczona konstrukcja drżała i skrzypiała, ledwie wytrzymując ciężar słonia.

    Gdy już bezpiecznie stanął po drugiej stronie, pchła, która mieszkała w uchu słonia, zawołała z ogromnym zadowoleniem:

    - O rany, ale pohuśtaliśmy tym mostem. 

dominiksroka   
gru 06 2007 Pies i lis
Komentarze (2)

    Myśliwy posłał psa za czyś, co poruszało sie za drzewami. Pies zaczął ścigać lisa i zapędził go w miejsce, gdzie myśliwy mógł go zastrzelić.

    Umierający lis rzekł do psa:

    - Czy nigdy ci nie mówiono, iż lis jest twoim bratem?

    - Mówiono, owszem - odparł pies - ale to gadanie dla idealistów i głupców. Dla praktyczne myślącego braterstwo powstaje dzięki zbieżności interesów.

 

Chrześcijanin powiedział do buddysty: "Naprawdę moglibyśmy być braćmi. Ale to dobre dla idealistów i głupców. Dla praktycznego człowieka braterstwo polega na wspólnocie przekonań". Niestety, większość ludzi ma w sobie wystarczająco dużo religii, by nienawidzić, ale niewystarczająco, by kochać.

dominiksroka   
gru 06 2007 Pies, który grał w karty
Komentarze (1)

    - Masz mądrego psa - powiedział pewien człowiek, widząc swego przyjaciela grającego w karty z psem.

    - Nie jest tak mądry, na jakiego wygląda - odpowiedział właściciel - Za każdym razem, gdy dostanie dobrą kartę, macha ogonem. 

dominiksroka   
gru 05 2007 Odpowiedzialność...
Komentarze (2)
Myśli 

Coś, z czym jestem teraz związany... Projekty:)I troszeczkę z mojego bezpośredniego doświadczenia. Zanim jeszcze coś napiszę, to muszę zaznaczyć, że teksty z kategorii "Słowo życia" pochodzą z Ćwiczeń Duchownych napisanych przez św. Ignacego Loyolę. Są to rzeczy, którymi w jakiś sposób bliższy się zetknąłem głównie na rekolekcjach zwanych SKB (Szkoła kontaktu z Bogiem).

Co do pewnej myśli, którą chciałbym się podzielić, to tyczy ona pewnej cechy przypisanej osobie dojrzałej. Chodzi mi o odpowiedzialność. Człowiek uczy się odpowiedzialności od początku swego życia, ale dopiero jak staje się "panem nad samym sobą" sprawdza, na ile się nauczył tej ciężkiej sztuki. Czy TY potrafisz wybrać właściwą drogę, czy TY potrafisz podjąć właściwą decyzję, czy TY potrafisz sobie powiedzieć NIE, rzeczą niepotrzebnym, zbędnym, "bonusom"? Czy potrafię powiedzieć, że muszę zrobić projekt i nie mam z tego powodu czasu na granie na komputerze, na marnotrawienie czasu? Bym nie musiał zarywać nocy...

Kieruje te słowa do samego siebie, ale również do każdego czytającego ten blog... 

dominiksroka   
gru 03 2007 ...starannie badać...
Komentarze (0)
Kiedy pocieszenie jest bez przyczyny uprzedniej, to choć nie ma w niem podstępu, bo jak się rzekło, pochodzi od samego Boga, niemniej człowiek duchowny, któremu Bóg daje takie pocieszenie, powinien z wielką czujnością i uwagą rozważyć i odróżnić właściwy czas takiego, aktualnie trwającego pocieszenia od czasu, który po nim następuje, gdy dusza jest jeszcze rozpalona i odczuwa dobroć [Boga] i jak by resztki minionego pocieszenia. Często bowiem w tym drugim czasie przez swoje własne rozważania, płynące ze związków i wniosków między pojęciami i sądami, albo pod wpływem dobrego lub złego ducha, czyni dusza postanowienia i urabia sobie różne opinie, które nie są bezpośredni dane od Boga, Pana naszego. I dlatego trzeba je bardzo starannie badać, zanim się im da pełną wiarę i zanim się je wprowadzi w czyn.
dominiksroka