sty 10 2008

Rozpoznanie duchownego


Komentarze: 2

    W wietrzny dzień skoczek spadochronowy wyskoczył z samolotu i został zniesiony z kursy o 100 mil. Następnie jego spadochron zaczepił się o drzewo i skoczek zawisł na kilka godzin w samym sercu nieznanego terenu, wołając o pomoc.

    W końcu ktoś przechodził.

    - Jak się dostałeś na to drzewo? - zapytał zdziwiony przechodzień.

    Spadochroniarz opowiedział mu, a potem spytał:

    - Gdzie jestem?

    - Na drzewie - brzmiała odpowiedź.

    - No tak, pewnie jesteś duchownym.

    Obcy zdumiał się.

    - Tak, jestem duchownym. Skąd o tym wiesz?

    - Ponieważ to, co powiedziałeś, jest bez wątpienia prawdą i niewątpliwie równie bezużyteczne. 

dominiksroka   
Rafał
11 stycznia 2008, 13:07
"Ponieważ to, co powiedziałeś, jest bez wątpienia prawdą i niewątpliwie równie bezużyteczne" Ciekawy fragment, który daje do myślenia, z jednej strony to prawda której przecież poszukuje i pragnie każdy z nas, a zdrugiej świat który nie żadko stawia nas w sytuacji która skłania nas do postępowania wbrew nam samym. Jak postąpić sami musimy odnaleść odpowiedź.
10 stycznia 2008, 13:55
nawet nie złe pisz więcej takich dowcipów

Dodaj komentarz